Description
🇬🇧 The universal lunar calendar in notebook form. Colour cover and black and white interior. A5 format. Twelve lunar months on 144 pages. Each month begins with a black and white reproduction of a drawing of women. There are phases of the moon on the pages that follow, some super simple suggestions for reflection and mental self-care, and plenty of space for notes. Each week has one spread/two pages here – just enough to stop for a moment and write/draw/stick something. We leave complete freedom in using the calendar. And in the centre of each page, there is a symbolic moon in the current phase.
What this calendar is not: we are not competing with the Bullet Journal. You will not find painfully arranged diagrams inside to organize your life. Everyone flows at their own pace. We are not interested in working on ourselves just to achieve high goals. We do not want to organize others’ lives under the ruler.
The theme is the river woman – it sinks in itself, flows with the ebb and flow, sometimes overflows. It moves swiftly forward or follows a narrow stream. We are fascinated by the river as a stream of running water (and thoughts). We are fascinated by how long the rivers will run. We are fascinated by the relationship with the river and the areas in its vicinity. So much is happening there. This notebook is an offer to plunge into the currents of our rivers together. Panta rhei … and freedom!
Uniwersalny kalendarz księżycowy w zeszytowe formie. Kolorowa okładka i czarno-białe wnętrze. Format A5. Dwanaście księżycowych miesięcy na 144 stronach. Każdy miesiąc zaczyna się czarno-białą reprodukcją rysunku kobiety lub kobiet, na następnych stronach kolejne fazy księżyca, kilka ekstremalnie prostych sugestii na rozmyślania i mentalne dbanie o siebie i sporo miejsca na zapiski. Każdy tydzień ma tu swoje dwie strony – akurat tyle, żeby przystanąć na chwilę w biegu i coś napisać/narysować/przykleić, pozostawiamy pełną wolność w wykorzystaniu kalendarza. A dokładnie na środku na każdej strony symboliczny księżyc w aktualnej fazie.
Czym ten kalendarz nie jest: nie konkurujemy z Bullet Journal, nie znajdziecie w środku poukładanych do bólu schematów mających na celu uporządkowanie wam życia, każd@ z nas płynie swoim tempem. Nie interesuje nas praca nad sobą w kontekście osiągania wyśrubowanych celów i nie organizujemy innym życia pod linijkę.
Tematem jest kobieta rzeka – zanurza się w sobie, miewa przypływy i odpływy, czasem rozlewa się na boki. Płynie wartko przed siebie, albo wlecze się wąskim strumieniem. Fascynuje nas rzeka jako strumień płynącej wciąż wody (myśli), fascynuje nas jak długo jeszcze będą płynąć rzeki, fascynuje nas relacja z rzeką i od te tereny w jej pobliżu, gdzie tyle się dzieje. Ten zeszyt to propozycja zanurzenia się wspólnie w nurtach naszych rzek. Panta rhei… i wolność!
Reviews
There are no reviews yet.